Senegal - Jaglanka z baobabem i masłem orzechowym (Ngalakh)

Kuchnie afrykańskie mają to do siebie, że często wymagają produktów, które oczywiście są tam szeroko dostępne, ale ciężko zdobyć czy nawet znaleźć ich dobry substytut u nas. Z tego oczywiście powodu poniższy przepis to jedynie próba stworzenia czegoś zbliżonego do senegalskiej jaglanki (musimy jednak nieskromnie przyznać, że całkiem udana). 
Warto wspomnieć, że ngalakh to potrawa często przygotowywana w Senegalu w trakcie świat wielkanocnych. Mimo, że większa część społeczeństwa wyznaje tam islam, tradycją jest obchodzenie świąt razem z sąsiadami czy przyjaciółmi innej wiary i wspólne biesiadowanie. W czasach, kiedy podróż do Senegalu jest raczej niemożliwa, możemy z łatwością przenieść się tam kulinarnie i spędzić nadchodzące święta w bardziej egzotyczny .
niż zwykle sposób, z miską jaglanki.

Baobab powinniśmy z łatwością dostać w sklepach ze zdrową żywnością, a nawet w Rossmannie czy większych supermarketach w niezbyt wygórowanej cenie i w optymalnie małych paczuszkach firmy Purella (nie jest to płatna reklama). Podobno jest to superfood - zawiera sporo witaminy C, ale owoc ten nie jest jeszcze zbyt dobrze przez naukowców zbadany.

Składniki (3 porcje):
- 80 g płatków jaglanych (może być też kasza jaglana, ale trzeba będzie ją dłużej gotować)
- 1 szklanka mleka (my użyliśmy sojowego)
- 1 szklanka wody
- 4-5 łyżek wody z kwiatów pomarańczy (od biedy można zastąpić sokiem pomarańczowym lub pominąć)
- szczypta gałki muszkatołowej 
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka cynamonu
- odrobina ekstraktu z wanilii
- 1 łyżka rodzynek
- 2 łyżki masła orzechowego
- 1 łyżka sproszkowanego owocu baobabu (można zastąpić pastą tamaryndową)

- banany i masło orzechowe (do podania; trzeba przyznać, że banany to dodatek raczej mało ortodoksyjny, ale według nas znakomicie łączy się z pozostałymi składnikami)

Przygotowanie:
1) Do garnka wsypujemy płatki jaglane i zalewamy wodą i mlekiem. Zagotowujemy, od czasu do czasu mieszając.

2) Gdy płatki będą miękkie, dodajemy pozostałe składniki (poza bananami). Możemy dodać więcej mleka i wody. Konsystencja w zasadzie zależy od naszych preferencji - widziałem kilka przepisów na bardzo rzadki ngalakh. My raczej preferujemy gęste jaglanki. Wszystko dokładnie mieszamy i dusimy na małym ogniu przez kolejne 2-3 minuty.

3) Jaglankę podajemy z bananami i kleksem z masła orzechowego.

Komentarze