Nakládaný hermelín, czyli marynowany camembert to typowa czeska przekąska do piwa (idealna dla wegetarian), którą dostaniemy w każdym szanującym się czeskim miejscu serwującym piwo. Weganie, będąc w Pradze mogą odwiedzić sociální bistro Střecha, gdzie proponują nakládané tofu, czyli wegańską wersję oryginału. Warto jeszcze wspomnieć, że bistro Střecha to miejsce, które zatrudnia ludzi bezdomnych lub byłych więźniów, oferując im pracę w godziwych warunkach.
Ser marynuje się w oleju z cebulą, ostrą papryką i przyprawami, i stwierdziliśmy, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby nakládané tofu przygotować w warunkach domowych. Pierwotnie przepis miał być tu przed sylwestrem, ale okazało się, że tofu musi się pomarynować z 1-2 dni dłużej i niestety przed sylwestrem nie zdążyliśmy, ale nic straconego! Karnawał to świetny okres na zorganizowanie piwnego party, na którym można zapodać nakládané tofu, trochę dobrego chleba i wszyscy goście będą zadowoleni!
Przygotowanie:
1) Słoik warto sparzyć wrzątkiem (ale uważając, żeby się nie poparzyć).
2) Tofu kroimy w plastry, trójkąciki lub sześciany - w taki sposób żeby pasowało do naszego słoika.
3) Pokrojone tofu nacieramy solą i słodką papryką.
4) Cebulę kroimy w plastry, czosnek obieramy.
5) W słoiku zaczynamy układać tofu. Jeśli mamy spory słoik, możemy układać warstwami tofu - przyprawy, cebula, czosnek, papryka - tofu. My mieliśmy niestety mniejszy słoik, więc musieliśmy tofu upychać prawie jak ogórki do kiszenia.
6) Najważniejsze jednak jest, aby po zapełnieniu słoika w 90% wlać olej, aż wszystko będzie dokładnie zanurzone i nic nie będzie wystawać ponad powierzchnię oleju.
7) Słoik zakręcamy i wstawiamy do lodówki na około 3-4 dni. Po tym czasie tofu powinno dobrze się zamarynować.
8) Tofu podajemy razem z marynowaną cebulą i papryką oraz dobrym chlebem (o piwie chyba nawet nie trzeba wspominać?!).
Nakládané tofu w sociální bistro Střecha |
Składniki (na 4 osoby do piwa):
- potrzebujemy duży słoik, bardzo duży (lub kilka mniejszych)
- kostka tofu
- sól
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 1 cebula
- 4 ząbki czosnku
- 6-7 liści laurowych
- 7-8 ziarenek ziela angielskiego
- 7-8 ziarenek czarnego pieprzu
- 3-4 ziarenka kolendry
- kilka ostrych papryczek marynowanych (najłatwiej będzie znaleźć jalapeño, ale jeśli znajdziecie inne, to nawet lepiej)
- olej (szklanka lub nawet więcej)
Przygotowanie:
1) Słoik warto sparzyć wrzątkiem (ale uważając, żeby się nie poparzyć).
2) Tofu kroimy w plastry, trójkąciki lub sześciany - w taki sposób żeby pasowało do naszego słoika.
3) Pokrojone tofu nacieramy solą i słodką papryką.
4) Cebulę kroimy w plastry, czosnek obieramy.
5) W słoiku zaczynamy układać tofu. Jeśli mamy spory słoik, możemy układać warstwami tofu - przyprawy, cebula, czosnek, papryka - tofu. My mieliśmy niestety mniejszy słoik, więc musieliśmy tofu upychać prawie jak ogórki do kiszenia.
6) Najważniejsze jednak jest, aby po zapełnieniu słoika w 90% wlać olej, aż wszystko będzie dokładnie zanurzone i nic nie będzie wystawać ponad powierzchnię oleju.
7) Słoik zakręcamy i wstawiamy do lodówki na około 3-4 dni. Po tym czasie tofu powinno dobrze się zamarynować.
8) Tofu podajemy razem z marynowaną cebulą i papryką oraz dobrym chlebem (o piwie chyba nawet nie trzeba wspominać?!).
Marynujemy... |
... i jemy, i pijemy! |
Komentarze
Prześlij komentarz