Pyry jak z ogniska z wegańskim gzikiem i olejem rydzowym

Od czasu kiedy po raz pierwszy spróbowaliśmy ziemniaków pieczonych jak z ogniska, robimy je przynajmniej raz na dwa tygodnie, a ostatnio nawet jeszcze częściej. Za każdym razem staraliśmy się optymalizować nasz przepis na gzik - bez kaszy jaglanej, z kaszą jaglaną, z wodą z ogórków kiszonych, z sokiem z cytryny, itd. W końcu udało nam się uzyskać efekt, który nas w pełni zadowolił. A połączenie wegańskiego gzika z pyrami pieczonymi w piekarniku, ale smakującymi jak te z ogniska, olejem rydzowym, rzodkiewką i cebulą potrafi porządnie nakarmić, ale i poprawić humor na resztę dnia. A jeśli pierwszy raz słyszycie o polskim superfoodzie, jakim jest olej rydzowy - zerknijcie na ten artykuł

Składniki (4 porcje):

Ziemniaki jak z ogniska (inspirowane tym przepisem
- 1 kg ziemniaków (można i więcej, ale ile zrobicie, tyle zjecie - silna wola nie pomoże!) 
- 2 łyżki soli
- 4 łyżki mąki pszennej

Gzik 
- 3 łyżki kaszy jaglanej (około 40 g) 
- 75 ml mleka roślinnego (my użyliśmy sojowego) 
- 450 g tofu
- 100 g wody z ogórków kiszonych (najlepiej najpierw dodać 50 g i później dodać więcej, wiele zależy od jakości i stopnia zakwaszenia ogórków, których używamy) 
- sok z 1.5 cytryny (najlepiej najpierw dodać sok z 1 cytryny i później dodać trochę więcej - cytryna cytrynie nierówna) 
- 1 łyżeczka płatków drożdżowych 
- 2 łyżki jogurtu roślinnego (my użyliśmy sojowego) 
- sól, pieprz
- opcjonalnie szczypiorek 

Dodatki
- olej rydzowy (z lnianki) do polania z wierzchu (olej lniany też się nada) 

- wedle upodobań i zawartości lodówki: rzodkiewka, cebula, szczypiorek, rzeżucha

Przygotowanie:

1) Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni. Do miseczki wsypujemy mąkę i sól, i dokładnie mieszamy. Ziemniaki myjemy i dokładnie czyścimy. Jeszcze mokre dokładnie obtaczamy w mące z solą. Tak obtoczone przekładamy na blaszkę, wkładamy do piekarnika i pieczemy przez około 45-60 minut (w zależności od wielkości ziemniaków).

2)  W międzyczasie przygotowujemy gzik - w garnuszku podgrzewamy mleko sojowe do którego następnie dodajemy przepłukaną wcześniej wodą kaszę jaglaną. Gotujemy, często mieszając, przez około 15 minut, do miękkości (mleko powinno całkowicie wyparować). Ugotowaną kaszę odstawiamy na bok, żeby wystygła. W międzyczasie przygotowujemy pozostałe składniki potrzebne na gzik i przekładamy je do kielicha blendera. Dodajemy kaszę jaglaną i miksujemy blenderem na jednolitą pastę. 

3) Upieczone ziemniaki podajemy z gzikiem, olejem rydzowym i opcjonalnie dodatkami takimi jak rzodkiewka, szczypiorek, cebula czy rzeżucha. 

4) Jeśli macie na tyle silną wolę, żeby nie zjeść wszystkich ziemniaków pierwszego dnia, możecie spokojnie przechować je w lodówce i podgrzać w piekarniku dnia następnego (200 stopni, 10-15 minut) - smakują prawie tak samo dobrze!

Komentarze