Poza nazwą, ukraińskie wareniki w zasadzie niczym się nie różnią od polskich pierogów. W Polsce najczęściej jemy pierogi ruskie, z kapustą i grzybami, z serem czy truskawkami. Na Ukrainie mniej popularne są farsze z dodatkiem sera, częściej można spotkać wareniki z ziemniakami, makiem czy właśnie wiśniami. Te ostatnie zupełnie skradły nasze serce podczas wizyty we Lwowie, a z racji, że za Lwowem już się zdążyliśmy bardzo stęsknić, postanowiliśmy wareniki z wiśniami przyrządzić w domu.
Składniki (5-6 porcji, około 30-35 wareników):
- 2 szklanki mąki pszennej
- 1 szklanka gorącej wody
- szczypta soli
- 2 łyżki oleju
- 400 g wiśni (z racji, że do sezonu wiśniowego jeszcze daleko, użyliśmy mrożonych)
- 2 łyżki cukru
- cukier puder (opcjonalnie)
Przygotowanie:
1) Do miski przesiewany mąkę. Dodajemy sól i olej. Na środku górki z mąką robimy małe wgłębienie i wlewamy (powoli, porcjami) gorącą wodę. Od razu zaczynamy wyrabiać ciasto, uważając na to, żeby się nie poparzyć (możemy potrzebować odrobinę mniej lub więcej wody, ciasto powinno być elastyczne i nie powinno się kleić do rąk). Ciasto przykrywamy i odstawiamy na jakieś 15-20 minut.
2) Ciasto rozwałkowujemy na oprószonej mąką stolnicy na grubość około 2-3 mm. Możemy je podzielić na 2-3 porcje, żeby było łatwiej.
3) Mrożone wiśnie przekrajamy na pół (wiśnie powinny być wciąż zmrożone, nie wyciągamy ich wcześniej - dzięki temu się nie rozpadną i nie puszczą soku).
4) W sporym garnku zagotowujemy wodę ze szczyptą soli i łyżką oleju.
5) Z ciasta wykrajamy szklanką lub foremką pierożki, kładziemy 4-5 wiśniowych połówek na środek, obsypujemy maleńką szczyptą cukru i zaklejamy. Gotowe, zaklejone pierożki odkładamy na bok i przykrywamy ściereczką.
5) Gotowe wareniki wrzucamy do gotującej się wody i gotujemy przez 3 minuty od wypłynięcia. Wyciągamy, odcedzamy i lekko skrapiamy olejem, żeby się nie posklejały.
6) Podajemy posypane cukrem pudrem, mogą być z dodatkiem wegańskiej śmietany, jogurtu sojowego (jak kto lubi).
Komentarze
Prześlij komentarz