Wiosna w pełni, ale nam się zachciało jesieni. Tak to jest, że cały rok się czeka na szparagi, a potem zje się ich tyle, że zaczyna się myśleć o grzybach. Pokusiliśmy się więc o zrobienie wegańskiego, ale bardzo kremowego grzybowego pęczotto lub (jak ktoś woli) kaszotto z kremem z kaszy gryczanej, selera i pieczonego czosnku.
- 150 g kaszy pęczak
- 50 g kaszy gryczanej
- 1/8 selera (mały kawałek)
- 3 ząbki czosnku
- 3 duże garści suszonych grzybów
- 2 łyżki oleju
- 1/2 małej cebulki
- 150 g boczniaków (opcjonalnie)
- kilka listków natki pietruszki
- 1/2 łyżeczki koperku
- sól, pieprz (do smaku)
Przygotowanie:
1) Do garnka z wrzącą i osoloną wodą dodajemy przepłukaną zimną wodą kaszę gryczaną i obrany kawałek selera. Gotujemy na średnim ogniu aż kasza i seler się lekko rozgotują, a woda prawie całkowicie wyparuje. Po tym czasie odkładamy na bok do ostygnięcia.
2) W międzyczasie pęczak gotujemy według instrukcji na opakowaniu w osolonej wodzie, aż będzie w 90% miękki.
3) Grzyby chwilę moczymy w zimnej wodzie, żeby pozbyć się piasku.
4) W piekarniku, tosterze lub na suchej patelni pieczemy czosnek (bez obierania) przez około 5-6 minut, aż będzie całkowicie miękki w środku.
5) Na patelnię wlewamy olej, na rozgrzany dodajemy pokrojoną w kosteczkę cebulę. Boczniaki i suszone grzyby niedbale siekamy i wrzucamy na patelnię. Smażymy 2-3 minutki.
6) W międzyczasie na jednolitą pastę blendujemy kaszę gryczaną, seler i obrany upieczony czosnek. Jeśli w garnku z kaszą jest trochę wody, możemy dodać ją do kielicha blendera razem z kaszą. Jeśli nie, musimy dolać około 1/3 szklanki wody, żeby gryczany krem nie był zbyt gęsty. Nie martwmy się zbytnio jeśli krem będzie zbyt rzadki - woda odparuje po dodaniu kremu do reszty składników.
7) Do grzybów dodajemy odcedzony pęczak, krem gryczany, posiekaną natkę pietruszki i koperek. Przyprawiamy do smaku solą i pieprzem. Dokładnie mieszamy i dusimy przez 5-6 minut na średnim ogniu, aż pęczak zmięknie. Jeśli krem gryczany jest zbyt gęsty, możemy dodać kilka łyżek wody (zależnie od konsystencji i czasu duszenia).
Zapraszamy do gotowania z nami i dzielenia się efektami na Instagramie @roslinozerni.urlopowicze
Wygląda ciekawie, muszę to wypróbować
OdpowiedzUsuńPolecamy!
UsuńŚlicznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe połączenie...
OdpowiedzUsuń